Co ze zgromadzeniami publicznymi? Głos zabrali Szumowski i Kamiński
Mariusz Kamiński zauważył, że o ile nie ma mowy o wprowadzeniu stałych ograniczeń w zakresie chociażby organizowania manifestacji, to obecnie takie obostrzenia obowiązują ze względów epidemicznych. – Nakaz utrzymania dystansu społecznego jest kluczowym elementem walki z epidemią w Polsce jak i na całym świecie – dodał.
Szef MSWiA wskazał również, że wiele krajów europejskich zastanawia się obecnie „kiedy i w jaki sposób poluzować zakazy gromadzenia się”. – Bardzo dokładnie analizujemy argumenty za i przeciw. Proszę, aby podchodzić do tych spraw poważnie – zaapelował. Kamiński podkreślił, że rząd odpowiada za bezpieczeństwo zdrowotne wszystkich obywateli, a udział w nielegalnych zgromadzeniach jest „działaniem nieodpowiedzialnym”. – Naraża to życie i zdrowie wszystkich – dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się Łukasz Szumowski, który ocenił, że do zakażeń koronawirusem może dochodzić właśnie na dużych imprezach i zgromadzeniach. Minister zdrowia przypomniał też, że często chorzy na COVID-19 nie są świadomi zakażenia, ponieważ nie przejawiają żadnych objawów. – Znając ognisko choroby, jak było w przypadku kopalni, możemy odizolować zakażonych i prześledzić kontakty, co w przypadku zgromadzeń jest niemożliwe – zaznaczył.